Drukuj

Wczasy w Grecji na wyspie Kos - 28.06.2014 - 05.07.2014


Lot na Kos - Wczasy rozpoczęliśmy 28-06-2014. Mój bracik podwiózł nas na lotnisko w Rzeszowie. Liniami Small Planet bez żadnych przygód dolecieliśmy na Kos lądując na jedynym małym lotnisku. Zapomniałem, że w czasie lotu byliśmy uczestnikami oświadczyn chłopaka, dziewczyna się zgodziła były oklaski a piloci złożyli życzenia śpiewając jakąś piosenkę - fajne to było i zaskakujące.  

dsc01360.jpg dsc01361.jpg dsc01362.jpg

dsc01364.jpg dsc01369.jpg dsc01385.jpg

dsc01387.jpg

 
Nina Hotel - Dość długo jechaliśmy do hotelu choć był tylko 15 km od lotniska ale za to odwiedziliśmy i widzieliśmy różne hotele. Nasz NINA HOTEL okazał się przeciętnym. Zakwaterowali nas w suterynie obiecując zmianę pokoju na drugi dzień - dotrzymali słowa. Co jeszcze o hotelu ? Pokój sprzątany co dziennie, ręczniki wymieniane (za małym napiwkiem to nawet codziennie), lodówka super działała, TV mały tylko z jednym programem polskim - Polonią, klima za dopłatą, łazienka taka sobie choć brakowało nam suszarki do włosów.  Jedzenie było smaczne choć mało urozmaicone. Na śniadania brakowało nam białego sera a co to za sałatka grecka bez białego sera? 

dsc01415.jpg dsc01416.jpg dsc01429.jpg

dsc01450.jpg dsc01783.jpg dsc01891.jpg


Basen - Nam się podobał, czysty, zadbany no i duży oraz głęboki od 3 m do 0.8 m, drugi basen dla dzieciaków i kobiet które boją się wody głębszej niż 20 cm. Na basenie był bar który serwował napoje i trunki oraz takie tam np frytki. Ceny w barze były średnie piwko 3 Euro. Leżaki zazwyczaj były dostępne i nie tak bardzo oblegane. 

20140703_084215.jpg 20140703_084349.jpg 20140703_180855.jpg

20140703_180925.jpg 20140703_180942.jpg dsc01407.jpg

dsc01751.jpg dsc01753.jpg z20140702_142850.jpg

z20140703_084034.jpg

Morze - Plaże w tym rejonie wyspy są najpiękniejsze, szerokie i piaszczyste. Morze jednak lubiło płatać figle silnym wiatrem co dla deskowców z żaglem było wspaniałe a dla wylegujących się na plaże udręką. Komplet leżaków z parasolem w ładnej części plaży kosztował 6 Euro za dzień. 

dsc01409.jpg dsc01412.jpg dsc01463.jpg

dsc01484.jpg dsc01486.jpg dsc01770.jpg

dsc01773.jpg dsc01779.jpg dsc01895.jpg

dsc01896.jpg dsc01898.jpg dsc01899.jpg

dsc01901.jpg dsc01903.jpg

Po wyspie - Wycieczka organizowana przez nasze biuro Wezyr rozpoczęła się od zwiedzania miasta Kos, potem był Asklepion (ruiny) jeden z najstarszych szpitali gdzie rozwijały się początki medycyny, choć leczenie bardzie przypominało wróżenie z snów pacjenta a podstawowym lekiem były zioła. Potem zwiedzaliśmy winiarnię których na wyspie jest dużo, degustacja wina białego różowego i czerwonego bardzo dobrze wpłynęła na uczestników wycieczki. Następnym miejscem zwiedzania była wioska położona w górach Zia, tam w sklepie prowadzonym przez rodzinę polską od kilkunastu lat dokonaliśmy różnych zakupów oraz degustacji rakiji i jakiś innych trunków, zwiedziliśmy jeszcze Monastyr w którym Pop o wyglądzie aktora amanta sprzedawał świątki. Zatoka Kefalos w zachodniej części wyspy była urocza, spokojna woda i czysta, choć plaża bardziej żwirowa, popływałem sobie troszeczkę. Miodziarnia oferowała miody ale nie pamiętam jakie wiem że dwa rodzaje, oczywiście próbowaliśmy je oraz piliśmy nalewki na bazie miodu. Jak to się stało, że nie upiłem się na tej wycieczce, to nie wiem.   Powrót przez miasteczko wczasowiczów Kardamenę pokazało nam jakie przepiękne hotele 5-co gwiazdkowe są na wyspie.

dsc01587.jpg dsc01588.jpg dsc01594.jpg

dsc01597.jpg dsc01599.jpg dsc01602.jpg

dsc01607.jpg dsc01608.jpg dsc01609.jpg

dsc01612.jpg dsc01625.jpg dsc01626.jpg

dsc01627.jpg dsc01628.jpg dsc01631.jpg

dsc01636.jpg dsc01639.jpg dsc01640.jpg

dsc01644.jpg dsc01648.jpg dsc01653.jpg

dsc01655.jpg dsc01660.jpg dsc01664.jpg

dsc01666.jpg dsc01668.jpg dsc01673.jpg

dsc01689.jpg dsc01692.jpg dsc01705.jpg

dsc01708.jpg dsc01709.jpg dsc01712.jpg

dsc01714.jpg dsc01719.jpg dsc01721.jpg

dsc01722.jpg dsc01723.jpg dsc01725.jpg

dsc01743.jpg dsc01745.jpg dsc01746.jpg


Miasto Kos - Stolicę wyspy Kos odwiedziliśmy dwa razy raz z wycieczką drugi raz sami pojechaliśmy autobusem za 2 euro od osoby. Co zwiedziliśmy w mieście? Platan zwany Drzewem Hipokratesa ma 800 lat (platany żyją tylko 300). Potem ruiny starego Kos zniszczone przez trzęsienia ziemi. Meczet z minaretem już nie czynny, hamam (łaźnie) gdzie w dzisiejszych czasach są kawiarnie, Agora czyli rynek gdzie można kupić prawie wszystko co na wyspie się wyrabia i nie tylko, cerkwie i kościoły. Oczywiście byliśmy w porcie, zawijają tu statki i jachty. Miasto jest zagęszczeniem sklepików i tawern, wypicie greckiej kawy to 4 euro, grecka kawa to kawa z lodem - zimna - dla mnie nie do wypicia. 

dsc01530.jpg dsc01535.jpg dsc01541.jpg

dsc01543.jpg dsc01545.jpg dsc01546.jpg

dsc01547.jpg dsc01548.jpg dsc01551.jpg

dsc01560.jpg dsc01562.jpg dsc01564.jpg

dsc01566.jpg dsc01573.jpg dsc01576.jpg

dsc01577.jpg dsc01788.jpg dsc01794.jpg

dsc01797.jpg dsc01798.jpg dsc01811.jpg

dsc01813.jpg dsc01828.jpg dsc01834.jpg

dsc01836.jpg dsc01846.jpg dsc01850.jpg

dsc01851.jpg dsc01852.jpg dsc01854.jpg

dsc01858.jpg dsc01859.jpg dsc01860.jpg

dsc01864.jpg dsc01870.jpg dsc01873.jpg

dsc01881.jpg z20140703.jpg

Marmari - Mała miejscowość w której był nasz hotel. Kilka sklepów tz. SuperMarket trochę tawern i barów, oczywiście wypożyczalnie samochodów rowerów i skuterów jak i firm oferujących wycieczki do Turcji, na inne wyspy np do Nisirios wyspy z wulkanem. Między Marmari a Tigkaki jest słone jezioro które wysycha, przylatują to nieraz flamingi. Koło jeziora jest stadnina koni.   

20140629_202003.jpg 20140629_202145.jpg dsc01392.jpg

dsc01393.jpg dsc01433.jpg dsc01439.jpg

dsc01444.jpg dsc01457.jpg dsc01496.jpg

dsc01501.jpg dsc01502.jpg dsc01767.jpg


Do domu - I już koniec - czas do domu wylot o 9:15 a dzięki 1 godzinie różnicy o 10:30 już byliśmy w Polsce a tu czekał bracik z samochodem. 

dsc01913.jpg dsc01914.jpg dsc01915.jpg